Veltins V+ Curuba, czyli egzotyczne dziwactwo

Smak Piwa powraca po dziesięciodniowej przerwie. Tak jak obiecałem, dzisiejsza recenzja będzie dotyczyła kolejnego z Veltinsów, które niedawno pojawiły się w Lidlu. Po wariancie z colą przyszedł czas na równie dziwne połączenie. Tym razem jest to Veltins V+ Curuba. Czym właściwie jest curuba? Czy wariant piwa aromatyzowanego o smaku czegoś, co nie jest szeroko znane to najbezpieczniejsza opcja? Zapraszam do lektury!!!

Druga ze smakowych opcji Veltinsa, która odwiodła mnie od mojego postanowienia, to egzotyczna wariacja. Czym jest curuba? Jest to owoc pochodzący z Andów, spożywany w Kolumbii, Peru, Ekwadorze i innych obszarach tropikalnych. Rośnie on na krzewach, pnąc się na nich przez parę lat (od 8 do 10). Jego uprawa odbywa się na wysokości od 1800 do 3500 metrów na poziomem morza. Ponadto curuba zawiera w sobie dużo witaminy A, B, C oraz wapnia, fosforu i żelaza. Tyle słowem wstępu. Veltins V+ Curuba zawiera 4,8% alkoholu i 11,3% ekstraktu (piwo bazowe). Grafika jest podobna do tej z wariantu z colą. Kolorowa i zwracająca uwagę.Po przelaniu do szklanki drobnoziarnista piana urasta do średniej wielkości. W szybkim czasie opadła do minimum. Kolor jest jasno żółty, klarowny.Pora spróbować tej ciekawostki. Zapach to ananas i typowe tutti frutti. Ogólnie wydaje się naturalny. W smaku początkowa słodowość jest delikatnie przytłumiana przez nuty egzotyczne (ananas, mango). Kiedy te zaczynają ogasać, do głosu dochodzi nieciekawa goryczka, która ma w sobie sporo chemicznych naleciałości. Całość kwaskowata, ale nie do końca orzeźwiająca.

Podsumowując, Veltins V+ Curuba to przeciętne piwo aromatyzowane. Początek napawał optymizmem, ale po chwili wszystko upadło. Chemiczne dodatki psują ogólne wrażenie i ciężko powiedzieć coś, co mogłoby obronić ten wynalazek. Niestety, ale smakowy dodatek, który sprawia wrażenie naturalnego, ujawnia po chwili swoje powiązania z tablicą Mendelejewa.

4 thoughts on “Veltins V+ Curuba, czyli egzotyczne dziwactwo

  1. Piłem. i dla mnie było zbyt kwaśne , Nawet małżonka nie chciała wypić , pomimo dodania dużej porcji soku – wiec nikomu nie polecam . Po prostu lepiej dołożyć coś jeszcze i kupić alb normalne , albo jakiegoś naszego koncerniaka .

  2. Problemem z tym piwem jest jego moc, a właściwie proporcje nazwijmy to wsadu owocowego w stosunku do piwa. Piwa tego typu powinny mieć 2-3%, wtedy te nuty cytrusowe wychodzą na wierzch, a reszta jest stonowana. Coruba też mi nie przypadła do gustu. Kupując zwykłe jakieś piwo i np. Celestynkę wielosmakową, można otrzymać doskonały napój tego typu, ale bez chemicznej otoczki, co ciekawe Celestynki smakowe w ogóle dobrze łączą się z piwami nawet mocnymi i napój mający już te 3.5% nadal smakuje nienajgorzej.

  3. Pingback: Veltins piwo o dziwnym smaku... | BezPrzesady

Dodaj komentarz