W końcu stało się to, na co czekało (i nie czekało) wiele osób. AleBrowar wypuścił na rynek swoje jubileuszowe, dziesiąte (jedenaste?) piwo. Smaczkiem w tym wszystkim jest to, że okazało się ono tym najbardziej kontrowersyjnym. Wszystko to za sprawą pierwotnego projektu etykiety. Dodatkowo kilka rzeczy poszło nie tak i finalnie zmienił się styl samego piwa. Czy takie okoliczności mogą pogrążyć piwo? Czy dobry napitek obroni się sam, niezależnie od niepowodzeń?
Tag Archives: Browar Gościszewo
Gościszewo Pils, czyli „zwykłe piwo” za krocie
Pod koniec lipca tego roku w Browarze Gościszewo doszło do ciekawego wydarzenia. Otóż sternicy pomorskiego zakładu zabrali się za uwarzenie nowej wersji ichniejszeg Pils-a. Tym razem miał być to typowo rasowy przedstawiciel stylu, a nie tylko i wyłącznie lager o nazwie tego jakże upragnionego przez piwoszy gatunku. Czy w Gościszewie udało się stworzyć podręcznikowego pilsa? Jeśli tak to skąd wziął się taki przełom? Zapraszam do lektury!!!
Gościszewo Naturalne Niefiltrowane, czyli chleb w płynie
Istnieje takie ładne stwierdzenie – „Beer for the moment”. Oznacza ono tyle, że każde piwo ma swoje miejsce i czas. Tak jak koncerniaki nadają się do polania karkówki, tak radler gasi pragnienie nawet najbardziej wymagającego piwosza. Kolejnym przykładem może być to, że piwa z Browaru Gościszewo nie nadają się do picia w lato. Dlaczego takie stwierdzenie stało się powszechnie uznawane za prawdę? Czy coś się w nim zmieniło? Zapraszam do lektury!!!
Ortodox Stout, czyli ile osób tyle interpretacji
Dzisiaj piwo, które tuż po zapowiedzi wywołało szereg dyskusji. No, bo jak to możliwe, że znany z przeginania wszystkiego AleBrowar uwarzy coś trzymającego się w ramach stylu? W sumie sam byłem lekko zdziwiony, ale tak naprawdę chyba od początku na to czekałem. Zwykłe piwo, według zwykłej receptury. Czy AleBrowar podołał postawionemu sobie zadaniu? Czy może też przeginanie mają po prostu we krwi? Zapraszam do lektury!!!
King of Hop, czyli samozwańczy król
Na początku maja AleBrowar obchodził swoje pierwsze urodziny. Na tę okazję postanowiono przygotować dwa piwa. Jednym z nich było B-Day Lądowanie w Bawarii, które powstało we współpracy z Browarem PINTA i Piwoteką Narodową. Drugim, samodzielnie stworzonym napitkiem został King of Hop. Czy zwykła „dwunastka” jest godna tej okazji? Czy chmiel może się znudzić? Czy król jest tylko jeden? Zapraszam do lektury!!!
Smoky Joe, czyli stout na torfie z czekoladą
Nareszcie. Chirurgiczne kombinacje z moją szczęką wyłączyły mnie z premierowego szału. Kilka gorących pozycji wciąż czeka w mojej lodówce. Na pierwszy ogień idzie nowość, na które czekałem z wielką niecierpliwością. Dlaczego? Dzieje się to za sprawą stylu w jakim został uwarzony Smoky Joe. W końcu Whisky Extra Stout brzmi bardzo smakowicie. Czy piwo i whisky to dobre zestawienie? Czy warto było kombinować? Zapraszam do lektury!!!
Naked Mummy, czyli Haloween według AleBrowar
Piwo dyniowe od AleBrowar wreszcie trafiło do sklepów. Po perypetiach związanych z wersją beczkową teraz na pewno degustacja dojdzie do skutku. Najpierw nieudana premiera dotknęła Warszawę, a ostatnio kłopoty logistyczne zasmuciły Piwotekę Narodową. Czy Naked Mummy obroni się sama i zmaże plamę niepowodzeń? Czy może też środowisko piwne ma rację, zarzucając jej twórcom zbytnie „pompowanie balonika”? Zapraszam do lektury!!!