PINTA Oto Mata IPA, czyli piwo z ryżem

Oto Mata IPA 1W minioną sobotę byliśmy świadkami premiery bardzo nowatorskiego piwa. No, bo w końcu jak inaczej można nazwać złocisty trunek, którego „ćwiartkę” stanowią płatki ryżowe? Jeśli dodam, że jest to India Pale Ale to naprawdę robi się jeszcze ciekawiej. Znowu otwiera się przed nami kolejny zakamarek piwnego świata. Czy jest tak dziwnie jak się zapowiada? Czy jest to po prostu kolejne genialne piwo od PINTY i nieistotne co jest w składzie? Zapraszam do lektury!!!

Jeśli chodzi o piwne eksperymenty to tylko kilka podmiotów na rynku pozwala sobie na takowe. Są jeszcze jednostki zaskakujące od czasu do czasu czymś nowatorskim np. Browar Kormoran i jego Orkiszowe z Czosnkiem oraz zbliżający się wielkimi krokami Gruit Kopernikowski. Jednak głównie mówię tu o: Browarze PINTA, Browarze Artezan, AleBrowar, Kolaborantach i Minibrowarze Haust. Tak, więc mieliśmy już piwa dyniowe (Dyniamit i Naked Mummy), piwo z laktozą (Sweet Cow), piwo ze słodem whisky (Smoky Joe), piwo leżakowane w beczce po Bordeaux (Artezan Château), AIPA chmielone 21-24 odmianami chmielu (Sęp), sahti fermentowane drożdżami piekarskimi (Koniec Świata), czy też lager szczodrze chmielony amerykańskimi szyszkami (American Freestyle Lager). W zasadzie można powiedzieć, że każda nowa propozycja z tychże przybytków jest gwarantem czegoś ciekawego, ale największe „torpedy” czekają na swoją kolej. Takim surprisem była wiadomość o tym, że PINTA planuje użyć płatków ryżowych do zasypu swojego najnowszego piwa. Stosunek tego surowca do całości wynosi 1/4, czyli 25% całości. Jeśli dodam, że Oto Mata IPA wybiera się do Japonii w celu oczarowania tamtejszych piwoszy to jest się czym chwalić. Koniec Świata podobno oczarował Finów, więc czemu tym razem ma się nie udać? Zacznijmy. Oto Mata IPA to tak zwane Rice India Pale Ale. Jego parametry to: 5,2% alkoholu oraz 14% ekstraktu. Opakowanie to PINTOWY klasyk. Prosto, oszczędnie, z motywem nawiązującym do charakteru piwa. Bardzo ładnie. No i nazwa, którą spokojnie można interpretować na dwa sposoby.Oto Mata IPA 2Pssst… Podczas przelewania do szklanki piana urasta do dosyć fajnych rozmiarów. Jednak jest ona gruboziarnista i dosyć szybko opada do jedno centymetrowej warstwy. Na plus zasługuje to, że każdy łyk jest „odliczany” na ściankach szkła . Kolor to bardzo jasna żółć. Można wręcz powiedzieć, że jest on sikowaty niczym łódzkie cienkosze z Biedronki. Normalnie ciężko uwierzyć, że to 14°BLG.Oto Mata IPA 3Przecież wygląd to nie wszystko. Zapach przyjemny, ale niezbyt intensywny. Mamy tu lekkie cytrusy, ziołowość i mieszankę owoców egzotycznych. W smaku od początku kubki smakowe atakowane są przez zdecydowaną goryczkę, której akompaniują subtelne cytrusy. Dalej na wierzch wychodzi mango, ananas i pikantne ziołowe przyprawy. Na finiszu dochodzi lekka słodycz. Całość rześka i wytrawna. Wysycenie na poziomie średnim, delikatnie w stronę wysokiego.

Podsumowując, PINTA Oto Mata IPA to bardzo interesujące piwo. Poziom pijalności jest tu bardzo wysoki, ale mimo wszystko chyba nie powala aż tak, jak w przypadku Ataku Chmielu, czy też Rowing Jack’a. Chociaż z drugiej strony nie obezwładnia ono kubków smakowych w znaczącym stopniu. Z pewnością Oto Mata IPA jest obowiązkową pozycją, chociażby ze względu na obecność płatków ryżowych w składzie.

Piwo do nabycia w sklepie Rodzinka-Bis w Warszawie, na ul. Pejzażowej 2 lok.U-2!!

30 thoughts on “PINTA Oto Mata IPA, czyli piwo z ryżem

  1. Można wręcz rzec, że oprócz browarów kontraktowych, rzemieślniczych i restauracyjnych, z browarów przemysłowych, tylko nasz olsztyński kormoran zaskakuje czymś nowatorskim. Chwała mu za to 🙂 Kormoran rulez!!!!

  2. Ja chyba zbytnio schłodziłem to piwo. Piana nie była aż tak zachwycająca i trudno mi było zidentyfikować owoce w aromacie. Chyba zabiłem te atrybuty niską temperaturą. Piwo jak najbardziej bardzo dobrze pijalne i orzeźwiające.

  3. co do koloru i ekstraktu.. nie jest to dziwne, ponieważ dodatek ryżu powoduje rozjaśnienie piwa, a zarazem zwiększa ekstrakt.. piwo pewnie jest dobre.. takie jakie powinno być.. jednak coraz częściej łapię się na tym, że za bardzo przyzwyczaiłem się do piw z solidną goryczą oraz ciałem..
    Także brak ciała w OTO MATA IPA trochę mi przeszkadza.. ale wiem, że tak właśnie ma być..

  4. Pytanie tylko, czy płatki ryżowe wnoszą tu jakąś wartość dodaną bez której piwa by nie było?
    Przy smokey joe miałem wrażenie, że bez wędzonego na whisky słodzie całość też by się dobrze udała. Joe broni się jako bardzo dobre piwo, a Oto mata? – pytam, bo jeszcze nie piłem 🙂

  5. Dla mnie recenzja jest krótka i prosta – PIJALNOŚĆ, PIJALNOŚĆ I JESZCZE RAZ PIJALNOŚĆ!
    Fajna nuta aromatycznego ryżu (jaśminowy czy t.p.?). Ogólnie jest super. nie każde piwo musi powalać jak RJ czy Atak. Mi pod względem pijalności podchodzi chyba nawet bardziej niż Pacyfic od Artezana. W odpowiedzi dla Łokci – mnie w Joe’m właśnie ta pozostająca na podniebieniu dymno-słodowa nuta robi różnicę. Chocia masz rację – trunek obroniłby się i bez tego

  6. Czy ja dobrze słyszałem? Wielka urodzinowa niespodzianka AB i PINTY to weitzen IPA ????
    Chyba już dość tych amerykańsko- ale’owskich wynalazków!
    IPÓW ci u nas dostatek!
    Poproszę RIS, Barleywine’ Kolsh’a (to tak na złość, ale jeszcze nikt się w Polsce do tego nie przysiadł) czy np dojrzewające w butelce ale. Kellera takiego jak Paracelsus od Stiegla nie wymagam. Trochę mnie poniosło, ale wydaje mi się, że epatowanie chmielami z nowego świata stało się łatwizną. Nawalimy chmielów i głupi naród kupi. Żeby nie było – RJ i Black Hope to były moje piwa roku. Ale chciabym coś nowego ……

      • Jeśli faktyczne taki twór powstanie, to na pewno będzie ciekawie. I na pewno spróbuję. Dałem tylko upust pewnej frustracji, że tyle ciekawych stylów jeszcze jest do „przerobienia”, a IPA (raczej AIPA 😉 ) jest, delikatnie mówiąc, lekko nadreprezentowana.

  7. Pite po jakimś ciemnym ( mocnym i dobrym , ale za c… nie pamiętam po jakim, ale za to pod genialne czosnkowe zapiekaneczki ) wiec tylko śmignęło . Wydawało się nieco ‚płaskie ” smaku , tak jakby było mocno od fermentowane ( jak dobrze liczę to z 14 blg wychodzi około 6-6,5 % wiec przy 5,2% powinno być sporo substancji smakowych ) , ale to mógł byś wpływ wcześniejszego piwa .
    A tak całkowicie off-topic , czy ktoś ma może zachomikowaną butelkę Smoky Joe , której mógłby się pozbyć ( oczywiście odpłatnie , bo jakoś na pierwsza warkę się nie załapałem ).

  8. Pingback: Książęce Jasne Ryżowe, czyli moda na ryż | Smak Piwa

  9. Pierwsze trzy łyki zazwyczaj decydują o odbiorze piwa. Smakuje to fatalnie – z początku mocno wyczuwalne mango sprawiło wrażenie że pomyślałem „kolejny mordoklej ala reds dla kobiet” ale w ułamku sekundy, gdy napój dostał się w głąb podniebienia smak zdominowała goryczka. Paskudna goryczka w niczym nie przypominająca tej znanej z piw. Bliżej jej do smaku wiejskiego gorzkiego ogórka niż do typowej goryczki chmielowej. Dominuje i długo zostawia nieprzyjemny wręcz odrażający posmak. Dla mnie jest to kolejny napój dla hipsterów – tak aby sobie mogli zamówić jedno i przesiedzieć dłuuuuuugi wieczór sącząc po minimalnym łyczku, szpanując etykietką „czegoś innego na siłe”. Piwo pite po Pszeniczniaku a przed Grand Imperial Porter. Reasumując – nie odczułem absolutnie żadnej przyjemności z wypicia Oto Mata Ipa

    • Pierwsze trzy łyki decydują o piwie? Wystarczy upalny i męczący dzień w pracy i już ta teoria legnie w gruzach. Wiem tyle, że trzeci łyk mówi nam prawdę o goryczce.

    • Ktoś w końcu ma takie samo zdanie jak ja. Piwo paskudne. Goryczka zbyt mocna i bijąca po gardle, zostawiająca okropny posmak. Tylko cudem zmęczyłem to piwo. Spodziewałem się czegoś lekkiego, a dostałem coś strasznie ciężkiego

  10. Pingback: PINTA Ce n’est pas IPA, czyli dziwne piwo w nudnym stylu | Smak Piwa

  11. Wczoraj miałem nieprzyjemność napić się tego piwa we wrocławskiej Kontynuacji. Bardzo niepijalne, ciężka niefajna gorycz. Zero przyjemności, niestety 😦

Dodaj odpowiedź do Smak Piwa Anuluj pisanie odpowiedzi