”Specjalne jasne piwo”, które swoimi parametrami zawstydza nawet Imperatora z browaru Jabłonowo? W dodatku nie jest to kolejny polski eksperyment, a wytwór Naszych południowych sąsiadów. Tak. Tych, którzy specjalizują się w lekkich i niskoprocentowych piwach. Czy zatem Primátor Rytířský będzie dowodem na to, że Czesi potrafią, a Polacy nie? Zapraszam do lektury!!!
Primátor Rytířský to dziecko czeskiego browaru Náchod. Piwa wychodzące spod ich skrzydeł nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Mam nadzieję, że tym razem też trafi mi się co najmniej poprawna sztuka. Rycerskie charakteryzuje się wysokimi parametrami: 9% alkoholu i 21% ekstraktu. Etykieta to klasyczny wzór dla serii Primatorów. Schludna i czytelna grafika – mi się podoba.Piana raczej średnia, ale była obecna do końca degustacji, w postaci 1-centymetrowej warstwy. Kolor piwa odpowiada jego mocy – ciemnozłoty, wpadający w miedź.Zapach to przede wszystkim intensywny słód, cukierkowatość, alkohol i lekka ścierka. Zaczynam obawiać się o smak. Tu dominuje słód, który podobnie jak wszystko, przykryty jest przez cukierkowatą słodycz. Alkohol dość mocno wyczuwalny, a finisz to goryczka od niego pochodząca. Całość ciężka, zalegająca i rozgrzewająca. Może, gdyby wysycenie było wyższe…?
Podsumowując, stwierdzam, że Primátor Rytířský to piwo słodkie i… nic więcej. Taką moc akceptuję tylko w porterach i „belgach”, gdyż oferują one coś więcej niż smak cukierków w płynie. Dla mnie to po prostu wyrób na miarę taniej serii z Jabłonowa. Tyle, że cena wyższa. Jednak chyba każdy powinien spróbować czegoś takiego, aby wyrobić sobie na ten temat opinię. Na deser dowód, że „biały porter” zbliża się do Nas wielkimi krokami…:) Piwo do nabycia w sklepie Rodzinka-Bis w Warszawie, na ul. Pejzażowej 2 lok.U-2!!!
No nie całkiem przebija, Imperator miał 10% alkoholu 🙂
Ale ekstraktem przebija 18% -> 21% 🙂
Pingback: Primator Double, czyli waga ciężka według Czechów | Smak Piwa
Kupiłem dzisiaj, wg. mnie i współlokatora, to wali DMS i smakuje jak bulion ze spirytusem.
Słodkie, warzywne, bimbrowate. Raz wystarczy.
Faktycznie jedzie spirytusem. To jedno jeszcze zdzierżę, bo już je otworzyłem, ale nigdy więcej 😀
W końcu to biały porter 😉